Czarnkow.INFO - Internetowy Serwis Informacyjny
    Strona główna     UrzÄ™dy     Kultura i atrakcje     W mieÅ›cie     Archiwum
Dzisiaj jest: 24 kwietnia 2024, Å›roda.  Imieniny: Aleksandra, Feliksa, Grzegorza, Jerzego



free counters


JESIEŃ Z "VAGABUNDUS"


Nowy rok szkolny, to nowe wyzwania także dla Szkolnego Klubu Turystycznego Vagabundus działającego przy LO Czarnków. Tym razem postawiliśmy na orientację w terenie. Zawsze warto wiedzieć gdzie aktualnie jesteśmy.

A byliśmy na rajdzie rowerowym w Piłce goszcząc u ks. Sławomira Olejniczaka. Tu zajęcia z orientacji skończyły się dla nas w strugach deszczu i burzą w środku lasu. Zupełnie przemoczeni, ale nie zniechęceni, rozegraliśmy mecz rugby, co było dla niektórych z nas zupełnie nowym, choć czasami brutalnym, doświadczeniem. Nocne gry terenowe to już rutyna, choć nadal nas mocno zaskakują.
Tak zaprawieni powróciliśmy z naszej przygody prosto na zawody w biegach na orientację, które rozegrane zostały w Goraju. Konkurencja była duża, zwłaszcza wśród szkół leśnych, z którymi w większości kategorii wygraliśmy. Niestety organizatorzy postanowili stworzyć własny podział, a do prasy lokalnej podano błędne informacje, z których nie wynika, która szkoła była najlepsza w tych zawodach, a było nią LO Czarnków. Wyprzedziliśmy leśników w kategoriach M16 i K16 zajmując dwa pierwsze miejsca odpowiednio Tomek Winiarski, Marcin Pietraszak oraz Weronika Piotr i Agata Nowak. W kategorii M18 Piotr Zdun zajął III miejsce. Nasi uczniowie wyprzedzili wielu medalistów mistrzostw Europy szkół leśnych, w których sami nie mamy możliwości brania udziału z racji charakteru naszej szkoły, która leśną nie jest.
Zadowoleni z wyników postanowiliśmy wyselekcjonować elitarną grupę, która ruszyła do Redzikowa (okolice Słupska), by wziąć udział w Ekstremalnym Rajdzie na Orientację - Harpagan 44. Wyzwanie było duże 100 km w 24 h. Start: pt., 19 X 2012 roku, godzina 21.00. Nasza czwórka: Ola Jachimczyk, Piotr Zdun, Stanisław Wróbel i opiekun naszego Vagabundus Artur Geremek ruszyła w trasę. Teren, praca z mapą i kompasem nie sprawiały problemów. Temperatura i dobre nastawienie sprzyjały marszowi. Z każdym kilometrem było jednak trudniej. 400 zawodników z czasem rozpłynęło się gdzieś w lasach. Co jakiś czas spotykaliśmy kogoś najczęściej na punktach kontrolnych. Nad ranem gęsta mgła i ogromna wilgotność utrudniały skutecznie nasz marsz na orientację. Dały znać o sobie obtarcia, pęcherze, zmęczenie i stare kontuzje. Solidarnie postanowiliśmy o zejściu z trasy. Po 14 godzinach wędrówki czekało nas jeszcze dojście do bazy. Po paru przygodach i niespodziewanej wizycie w Słupsku dotarliśmy do Redzikowa. Przeszliśmy około 50 km. Okazało się, że przed nami zrezygnowało już wielu zawodników. Nie jesteśmy najgorsi - ta myśl jednak nas nie uspokoiła. Sportowa złość okazała się silniejsza. Już dziś z niecierpliwością czekamy na wiosenną edycję Harpagona, może w poszerzonym składzie?
Przed nami listopad i grudzień, ale to nie czas odpoczynku dla Vagabundus. W planach mamy kolejne wyprawy. Do relacji z nich zapraszamy niedługo.
Vagabundus

O serwisie  |   Dodaj do ulubionych  |   Ustaw jako startowÄ…  |   Miasto Czarnków  |   Miejskie Centrum Kultury
Redakcja Czarnkow.INFO: 64-700 Czarnków, os. Parkowe 21/37, tel/fax 600 545 261, czarnkow.info@onet.pl
© Marcin MaÅ‚ecki Jacek Dutkiewicz 2004-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.