W dniach od 29 do 31 marca gościli w Czarnkowie przedstawiciele Japonii. Bunji Matsushita - prezes Związku Przyjaźni Polsko - Japońskiej wraz ze swoimi podopiecznymi po raz kolejny odwiedził Szkołę Podstawową nr 1.
Dwanaścioro dzieci zatrzymało się u rodzin w Czarnkowie, a seniorzy, czyli pan Matsushita, jego asystentka Ayami oraz były burmistrz miasta Seyo pan Okino wraz z żoną ugoszczeni zostali przez centrum szkoleniowo - rekreacyjne Portus w Lubaszu.
Niedziela Palmowa minęła gościom dosyć intensywnie. O 10 rano rozpoczęły się warsztaty artystyczne pod kierunkiem Joanny Pankowskiej, która stworzyła z dziećmi przepiękne jajka wielkanocne. Z wykorzystaniem filcu, bazi, piórek oraz innych ozdób w ciągu dwóch godzin wykonano piękne pamiątki dla gości z Japonii, którym Święta Wielkanocne nie są znane. Słowa podziękowania należą się pani Joannie, której instruktaż był niezbędny podczas pracy, a także Jakubowi Kosickiemu, który zechciał udostępnić swoją kawiarenkę Melanż, tworząc wspaniały klimat spotkania. Deszczowy poranek upłynął w miłym otoczeniu, przy pysznej kawie, lodach oraz całkiem efektywnej pracy.
Kolejnym punktem programu były zajęcia judo oraz lekcje japońskiego w czarnkowskiej "Jedynce". Podstawowe wyrazy i zwroty można opanować stosunkowo szybko, ale trzeba przyznać, że kaligrafia języka japońskiego wymaga dużej precyzji i jest czymś całkiem odmiennym. Lekcje judo również cieszyły się dużym powodzeniem. Dzięki panu Matsushita szkoła posiada już 30 oryginalnych strojów japońskich, należy więc mieć nadzieję, że treningi judo będą kontynuowane przez polskich uczniów. Bunji sensei kilkakrotnie powtarzał, że judo to sport, a nie sposób walki, ukłon na początku zajęć i na końcu wyraża szacunek wobec drugiej osoby, a energię którą mamy w sobie powinniśmy wykorzystywać w pozytywny sposób.
Po popołudniu przystąpiono do warsztatów kulinarnych, które mogły odbyć się w szkolnej stołówce dzięki uprzejmości Doroty Kałużyńskiej. Dzieci, goście oraz rodziny goszczące aktywnie uczestniczyli w przygotowywaniu sushi, tempury oraz krewetek pod okiem zawodowego kucharza pana Okino. Dało to okazję do podpatrzenia jak rodowici Japończycy przyrządzają swoje ulubione dania z łososia, ryby maślanej, krewetek, ryżu, stosując własne przyprawy, ocet, pastę wasabi, a następnie skosztowania efektów końcowych. Było to wspaniałe doświadczenie dla wszystkich uczestników.
W poniedziałek, 30 marca, odwiedziła czarnkowski Ratusz. To bardzo miłe móc gościć w mieście delegację z tak odległego kraju. Z pewnością jest to kolejny krok ku szerszym kontaktom z ludźmi i kulturą kraju kwitnącej wiśni.
Poniedziałkowy wieczór spędzony w restauracji hotelu Portus w towarzystwie japońskich gości, burmistrza Czarnkowa, rodzin goszczących dzieci i sponsorów minął w bardzo miłej atmosferze, przy tradycyjnym polskim posiłku i przy rozmowach. Zebrani mieli okazję posłuchać piosenek japońskich, obejrzeć krótkie filmy o Japonii, a także zapoznać się z "capoeirą" - sztuką walki, której formy są rytmiczne, akrobatyczne i skupiają się na kopnięciach. Pokaz capoeiry bezinteresownie zaprezentowali członkowie Stowarzyszenia Miłośników Kultury Brazylijskiej Capitaes de Areia z Poznania, którzy chcą promować swoją działalność na nadnoteckim terenie.
We wtorek, 31 marca, po kolejnych godzinach spędzonych w szkole, goście o godzinie 15.00 wyruszyli na dalszy etap swojej podróży. Te kilka dni spędzonych razem przybliżyło jej uczestników do odmiennych kultur, stylu zachowania, tradycji, jak również pozwoliło nawiązać przyjaźnie, które będą trwać długo i kto wie może następnym razem opowiemy o wrażeniach z pobytu w Japonii.
Serdeczne podziękowania za pomoc w organizacji wizyty Japończyków składamy zarówno rodzinom goszczącym dzieci, jak i instytucjom wspierających nasze działania: firma Alco- Mot, Interak, Melanż Cafe, Zaplotnia, Portus, Bank Spółdzielczy, Advis, Rodzinne Smaki. Kontakty z Bunji Matsushita nie byłyby możliwe gdyby nie Joanna Dopierała - Konkołowicz i jej mąż Marcin, którzy zapoczątkowali tę współpracę oraz w dużej mierze pomogli w jej zorganizowaniu. To właśnie oni byli pomysłodawcami warsztatów kulinarnych i dostawcami niezbędnych produktów. Hanna Polanowska