|
|
ROWERZYÅšCI NA FESTYNIE
"Pieszo, konno, kajakiem, na rowerze" - pod takim hasłem od sześciu lat spotykają się amatorzy wypoczynku, rekreacji, turystyki i aktywnego trybu życia na festynach inaugurujących sezon turystyczny. Impreza wymyślona i organizowana przez Czarnkowsko - Trzcianecką Lokalną Grupę Działania od samego początku cieszy się sporym zainteresowaniem, przyciągając zarówno uczestników, jak i widzów.
Głównym celem tego plenerowego działania jest promocja regionu jako interesującego miejsca na wypoczynek i rekreację. Poza tym jest okazją do prezentacji różnych form aktywności turystycznej i sportowej oraz sposobnością pokazania wielu różnorodnych działań lokalnych organizacji, instytucji i firm. Tradycyjnie miejscem tych spotkań każdego roku jest inna gmina, a tegoroczna edycja zawitała do Lubasza w dniu 24 maja. Od samego początku aktywnie w organizacje festynu włączają się lokalne grupy rowerowe, których wspólny rajd jest jednym z elementów promujących piękno Ziemi Nadnoteckiej. Czarnkowscy cykliści prowadzeni przez Rowerową Sekcję Turystyczną pokonali na początku trasę wzdłuż Noteci, by w Ciszkowie połączyć siły z rowerzystami z Trzcianki, Krzyża Wielkopolskiego i Piły. W takim, blisko 80 - osobowym, składzie przez Goraj dotarli do Lubasza, gdzie przy miejscowym amfiteatrze zostali oficjalnie powitani przez organizatorów. Dodatkowo każda grupa otrzymała stosowne podziękowanie, a wszyscy uczestnicy barwny, z pewnością przydatny, przewodnik po "Krainie Noteci". Potem przyszedł czas na zasłużony posiłek i aktywny udział w pozostałych atrakcjach przygotowanych na jeziorem Dużym, gdzie każdy mógł się oddać beztroskiej rekreacji, której dodatkowo sprzyjała piękna, słoneczna aura. Niestety wszystko co dobre kiedyś się kończy! Mimo wielu ciekawych i inspirujących działań prowadzonych zarówno na scenie, jak i poza nią, przyszedł czas na drogę powrotną. Przez Prusinowo i Śmieszkowo czarnkowscy rowerzyści dojechali do domów pokonując niemal 30 kilometrów.
Paweł Zajda
Fot. Paweł Zajda, Janusz Walkowski
|