SZANSA DLA SENIORÓW
Kilkanaście organizacji podpisało się pod listem otwartym skierowanym do przewodniczącego Rady Miasta Czarnków Andrzeja Tadli w sprawie odzyskania od Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej czarnkowskiego Domu Seniora. Budynek położony w centrum Czarnkowa niszczeje, bo od lat nie był remontowany, natomiast seniorzy widzą szansę na przywrócenie mu dawnej świetności.
W piątek, 16 marca, w czarnkowskim Domu Seniora odbyło się spotkanie autorów wspomnianego listu otwartego z wiceburmistrzem Grzegorzem Kaźmierczakiem i przewodniczącym Rady Miasta Czarnków Andrzejem Tadlą. Czesław Czynszak reprezentujący miejscowe koło PiS wyjaśnił, że zaproszeni parlamentarzyści Marcin Porzucek i Grzegorz Piechowiak nie mogli przybyć do Czarnkowa, lecz znają sytuację i zadeklarowali swoją pomoc. Z kolei Grzegorz Kaźmierczak wyjaśnił status budynku, który mieszkańcy znają pod nazwą Domu Seniora. Okazuje się, że budynek jest własnością Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej z siedzibą w Warszawie i nigdy nie należał do miasta. Trudno więc mówić o odzyskaniu budynku. Samorząd może jedynie zwrócić się do PKPS o przekazanie budynku na rzecz miasta za przysłowiową złotówkę. Jest to uzasadnione tym bardziej, że od formalnego przekazania obiektu przez inwestora w 1988 roku PKPS nie zainwestował w budynek ani grosza. Ze wstępnych analiz wynika, że obiekt wymaga generalnego remontu, a szacunkowy jego koszt kształtuje się na poziomie 500-600 tys. zł. Jak mówił burmistrz miasto gotowe jest podjąć takie zadanie pod warunkiem, że będzie właścicielem budynku. Koniecznym jest więc jak najszybsze przekazanie obiektu przez PKPS na rzecz miasta i wystąpienie o dotację z budżetu państwa. Istnieje bowiem taka możliwość, gdyż obecny rząd kładzie szczególny nacisk na wsparcie działań związanych z poprawą warunków życia seniorów, o czym mówił Mieczysław Kosicki reprezentujący Stowarzyszenie Ruch Kultury Chrześcijańskiej "Odrodzenie". Z kolei przewodniczący Rady Miasta Andrzej Tadla zdeklarował się przedstawić problem na komisjach Rady Miasta i podjęcie wiążącej decyzji na najbliższej sesji Rady Miasta.
To dobry pomysł seniorów, którzy chcieliby mieć miejsce dla siebie. To prawda, że niedawno oddano do użytku piękny obiekt przy ul. Browarnej z zapleczem kuchennym i dużą salą konferencyjną. Jednak tego o czym marzą seniorzy mniej aktywni, a więc ciszy, spokoju, bratniej duszy, miejsca, gdzie można porozmawiać, pożalić się i spędzić kilka godzin w "gronie rodzinnym", tak naprawdę im brakuje. Może uda się i Dom Seniora nadal będzie miejscem, w którym czują się komfortowo.
Marek Ambicki
