TAJEMNICE WIELKOPOLSKICH KLASZTORÓW
Pod tym ciekawym tytułem kryje się marcowy wyjazd Lubaskiego Katolickiego Towarzystwa Uniwersytetów Ludowych do klasztorów w Osiecznej, Lubiniu i Gostyniu.
W mroźny, przedwiosenny poranek, jadąc w ciepłym autokarze, w miłej atmosferze uczestnicy dotarli do pierwszego celu wyprawy, klasztoru w Osiecznej niedaleko Leszna. Tam zostali powitani przez brata zakonnego będącego w nowicjacie wspólnoty franciszkańskiej. Zakonnik przedstawił wycieczkowiczom ogólne zagadnienia i ciekawostki klasztoru. Centralnym miejscem tego sanktuaryjnego miejsca był słynący łaskami obraz Matki Bożej Bolesnej. Ten rodzaj przedstawienia (na obrazie) nazywany jest pietą uprzedzającą. Ukazuje Maryję pochyloną nad spoczywającym wśród kwiatów, małym Jezusem pogrążonym we śnie. Z Osiecznej wyprawa udała się kilkanaście kilometrów dalej do Lubinia. Tam brat Efrem w interesujący sposób opowiedział o tym bardzo starym polskim klasztorze (XI wiek). Zakonnik szczególną uwagę zwrócił na historię świątyni oraz ciekawostki z życia wspólnoty benedyktyńskiej. Przedstawił m.in. krótki życiorys sługi bożego ojca Bernarda z Wąbrzeźna, który żył co prawda krótko, bo zaledwie 28 lat (1573-1603), ale umarł w opinii świętości. Na dziedzińcu klasztornym podróżnicy podziwiali ponad 300 letniego kasztanowca. Jest to drzewo, które wpisuje się w grono najciekawszych drzew nie tylko Wielkopolski, ale i Polski. Obecnie jest przedmiotem prac badawczych wielu dendrologów. Na koniec pobytu w lubińskim klasztorze, każdy mógł dokonać zakupów w przyklasztornym sklepiku. A było co wybierać. Szczególnym powodzeniem cieszyły się produkty wykonane przez miejscową wspólnotę benedyktyńską.
Trzecim puntem marcowej wędrówki był zespół klasztorny w Gostyniu. Wizytę na Świętej Górze rozpoczęto od zjedzenia obiadu w klasztornych murach. Następnie ks. Paweł Bogdanowicz pochodzący z Czarnkowa zaprezentował uczestnikom piękno gostyńskiego sanktuarium, nad którym opiekę sprawują Filipini. Centralnym punktem zwiedzania była bazylika, a w niej obraz Matki Bożej Świętogórskiej. Po obejrzeniu jednej z najpiękniejszych wielkopolskich świątyń podróżnicy udali się do krypty, gdzie mogli zobaczyć miejsca spoczynku fundatorów świątyni, kapłanów i braci zakonnych. Po krótkiej modlitwie przy trumnie sługi bożego ks. Wawrzyńca Kuśniaka pochodzącego z Czarnkowa, a urodzonego w XVIII wieku zwiedzanie zakończono.
W drodze powrotnej grupa odwiedziła jeszcze kościół w Kórniku. Uczestnicy wyprawy z pewnością oprócz wrażeń estetycznych zostali ubogaceni także duchowo, bowiem celem towarzystwa jest poznawanie i ukazywanie piękna najbliższej okolicy, Wielkopolski oraz przynajmniej raz w roku Polski. Kolejny wyjazd już wkrótce, 28 kwietnia, do pałaców w Śmiłowie (Muzeum im. Adama Mickiewicza), Dobrzycy (Muzeum Ziemiaństwa), sanktuariów w Kotłowie, Mikorzynie oraz Bralinie, gdzie w drewnianym kościółku, w szczerym polu króluje Matka Boża "Na Pólku". Wszystkich członków, sympatyków oraz zainteresowane osoby zapraszamy do wyjazdu.
Sławomir Łapawa