NIEMOŻLIWE - JEST MOŻLIWE
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i do nas wraca. Myśl Flory Edwards towarzyszyła wszystkim, którzy w sobotnie popołudnie postanowili przyjść na czarnkowski plac Wolności, by w roli organizatorów, darczyńców lub uczestników pomóc chorej na boreliozę Agnieszce.
Agnieszka Sówka ma 29 lat, urodziła się w Czarnkowie, obecnie mieszka we Wronkach. O swojej chorobie mówi tak:
Moje życie od 2012 roku przypomina walkę z wiatrakami. Bezsenność, problemy ze wzrokiem, przewlekłe zmęczenie, paraliż twarzy, to trudności dnia codziennego. Bóle stawów oraz wiele innych objawów prowadziły do błędnych diagnoz, które stawiali mi lekarze przez 6 lat. Teraz już wiem - borelioza! Kleszcza miałam, gdy byłam małą dziewczynką. Niestety czas działa na moją niekorzyść. Na szczęście Agnieszka ma wiernych i oddanych przyjaciół, którzy obok wielu innych działań, głównie w Internecie, postanowili zorganizować koncert i zebrać fundusze na dalsze leczenie. Dagmara Gruntkowska, Kacper Gruntkowski oraz Krzysztof Wiza założyli komitet społeczny pod nazwą "Niemożliwe - jest możliwe" i inspirowani tą myślą znaleźli sponsorów, partnerów, miejsce, a przede wszystkim ludzi wielkiego serca, którzy zadeklarowali swoją bezinteresowną pomoc.
Jako pierwsze przed zgromadzoną publicznością zaprezentowały się dzieci, które swój talent taneczny doskonalą w Czarnowskim Domu Kultury pod czujnym okiem Anny Machmar. Grupy Abrakadabra i Hokus - Pokus udowodniły, że publiczne występy to ich żywioł, a praca i determinacja w połączeniu z dobrą zabawą stanowią idealny przepis na sukces. Następnie na scenę wyszli nieco starsi artyści, doskonale znani wszystkim czarnkowianom. Katarzyna Wiza i Tomasz Czarnecki, tworzący duet Adagio, to laureaci wielu konkursów, przeglądów i festiwali, ale przede wszystkim wokaliści, którzy w miarę możliwości nie odmawiają prośbom o występ. Plac Wolności zalały czyste i spokojne głosy solowe i w duecie. Wyraźnie ostrzejsze dźwięki dobrała do swojego repertuaru Ewa Kryza. Pochodząca z Wyrzyska piosenkarka ma już na swoim koncie udział w wielu międzynarodowych i ogólnopolskich festiwalach piosenki, gdzie zdobywała liczne nagrody i wyróżnienia. W Czarnkowie 25-letnia artystka wykonała kilka polskich szlagierów oraz własne kompozycje. Niewątpliwie gwiazdą popołudnia był pilski zespół Verba. Bartłomiej Kieras i Przemysław Malita zachwycili widzów nie tylko swoimi najpopularniejszymi kompozycjami, ale również płytami rzucanymi wprost ze sceny. Blok muzyczny, krótkim koncertem z wykorzystaniem pełnego instrumentarium, zakończył czarnkowski zespół From.
Sceniczne prezentacje rozdzielały aukcje, podczas których można było nabyć rozmaite przedmioty, od drewnianych szkatułek, przez poduszki, po bony na towary i usługi. Wyjątkowo ciekawie przebiegła licytacja plakatu Kamila Bednarka z autografem artysty. Zakupiony za 500 złotych powrócił, by znowu zostać sprzedanym za 140 złotych. Do pomocy finansowej zachęcano też na terenie całego placu Wolności, po którym krążyli wolontariusze z losami. Za jedyne 5 zł można można wyło wejść w posiadanie sprzętu AGD i wielu innych praktycznych towarów. Z kolei praktyczną wiedzę można było uzyskać pod namiotami Akademii Boreliozy i Fundacji Zdrówko, gdzie kompetentny personel odpowiadał na wszystkie pytania ze swoich dziedzin. Podobnie czynił Robert Talarek, najlepszy bokser wśród górników i odwrotnie. Właściciel pasa IBO Inter - Continental cierpliwie opowiadał o swoich pasjach i rozdawał autografy.
Jednak główną ideą akcji charytatywnych jest pozyskanie funduszy. Po sobotnim koncercie na koncie z pomocą dla Agnieszki zanotowano kwotę 13.926 zł, która z pewnością wzrośnie, gdyż cały czas trwa aukcja internetowa.
Marcin Małecki
Fot.
Marcin Małecki
Plakat
