ŚWIAT W PIGUŁCE
Otwartość na świat, jego wielobarwność i wielokulturowość - to rzadkość wśród naszego społeczeństwa. Najczęściej nabywa się takie cechy i umiejętności poprzez podróżowanie i kontakt z ludźmi z różnych stron świata, często odmiennych kulturowo czy etnicznie. Jak to zrobić nie ruszając się z domu? Okazuje się, że jest na to sposób. Kilkanaście osób z różnych stron świata m.in. z Turcji, Sri Lanki czy Tajlandii przyjechało do Polski, by przybliżać miejscowym elementy kultury, w której zostali wychowani. Działa to oczywiście w dwie strony, a korzyść jest obopólna.
Na zaproszenie Fundacji Edukacji i Rozwoju Centrum Wszechświata w Rosku, gościnnie w naszym powiecie czas spędzają wolontariusze w różnych zakątków świata. Odwiedzają miejsca i ludzi. Rozmawiają, śmieją się, czasem dziwią, a na pewno nieustannie uczą się i uczą wszystkich wokół tolerancji względem drugiego człowieka, jego kultury, przyzwyczajeń czy wyznawanej religii. Głównym celem realizowanego projektu jest wypracowanie postaw tolerancji i otwartości wobec innych kultur, poprzez bezpośredni kontakt z reprezentantami różnych państw. Skutkiem ubocznym tej wizyty, jednak nie mniej ważnym niż jej cel główny, jest zwiększenie jakości edukacji poprzez dostarczanie praktycznych warsztatów, związanych z porozumiewaniem się w języku angielskim. -
Najmłodsze dzieci w Polsce często nie mają możliwości, aby poznawać inne kultury, co w późniejszych latach może skutkować brakiem otwartości, tolerancji i ciekawości w poznawaniu świata, dotyczy to również porozumiewania się w obcym języku, które często zostaje zarzucone ze względu na brak codziennego kontaktu z żywym słowem. Projekt International Education zapewnia im taką możliwość - mówi Ewa Matuszczak, prezes Zarządu Fundacji. Wolontariusze przedstawiają swoje kraje i kulturę, opowiadają o tradycji, potrawach. Ta aktywność ma na celu pokazanie dzieciom różnic kulturowych oraz tego, że bez względu na te różnice każdy zasługuje na szacunek. Warsztaty, poprzez specyficzną formułę, aktywują uczestników do czynnego udziału i wyrażania swojego zdania. Program jest też niesamowitą szansą dla rodzin goszczących wolontariuszy. Mają one okazję gościć młodych ze świata w swoich domach, dzielić się z nimi swoją kulturą, a jednocześnie poznać kompletnie inne, dotąd im nieznane elementy, charakterystyczne dla innych nacji. Wolontariusze są bardzo wdzięczni za polską gościnność, a sami zapraszają do swojego kraju poprzez prezentacje i opowieści o nim. Uczą tolerancji, dlatego gościć ich jest wielką wartością dla domu. -
Dzieci mówią, że dają radość, uczą języka angielskiego ale i same uczą się języka polskiego, wolontariusze są bardzo otwarci na wszystko co nowe - mówi Ewa Matuszczak, prezes Fundacji. Dodaje ona również, że jedną z sytuacji, która zaskoczyła część wolontariuszy była możliwość bezpośredniego spotkania i rozmowy z burmistrzem Wielenia czy Starostą. -
To dla nich zupełna nowość, w ich krajach takie spotkania w ogóle nie mogłyby się odbyć. Spotkanie z samorządowcami jest zarezerwowane tylko dla nielicznych i musi być poprzedzone wieloma formalnościami. Dziwiło ich też, że mogą wypić herbatę np. z księdzem i rozmawiać z nim tak po prostu - dodaje Ewa Matuszak. Kontakt z ludźmi z innych kontynentów i nawiązywanie osobistych relacji z nimi jest niezastąpiony. To jak świat w pigułce. Może nie do końca poznajemy dany kraj przez kontakt z samym jego mieszkańcem, ale człowiek z tego kraju może stać się inspiracją i zaszczepić w młodych ludziach ciekawość świata. A to o wiele więcej niż najpiękniej nawet wydana książka.
opr. L. Wikieł
Starostwo Powiatowe w Czarnkowie
