ARTYŚCI W ŁOMNICY
Ogólnopolski Eko-plener Plastyczny odbywający się w ramach "Flisu Noteckiego" stał się tradycją.
To już 19 raz artyści z wielu regionów Polski spotykają się lipcową porą, aby tworzyć na łonie przyrody dzieła artystyczne doskonaląc swój kunszt, rozbudzając wyobraźnię i wymieniając doświadczenia. Spotykają się w różnych, ciekawych zakątkach położonych głównie w pradolinie Noteci /Stępy Młyn, Maciejówka, Zofiowo, Lipica, Nakło/, ale również nad Brdą w pod bydgoskim Myślęcinku czy nad Wisłą w Grucznie. W tym roku już po raz drugi korzystając z gościnności państwa Olgi i Edwarda Wojciechowskich z Zofiowa, Eko-plener odbył się w Łomnicy niedaleko Trzcianki. Gospodarstwo agroturystyczne, zwane "Wichrowym wzgórzem", położone jest na wzgórzu, jak nazwa wskazuje, wśród łanów zbóż w pobliżu lasów o zróżnicowanej, bogatej roślinności. Miejsce okazało się być inspirującym twórczo. Warunki lokalowe doskonałe, pokoje z łazienkami, kuchnia w pełni wyposażona, a przed domem basen kąpielowy będący wybawieniem w tegoroczne upały. Dlatego, gdy tylko komisarz pleneru Grażyna Rębarz, będąca jednocześnie prezesem Zarządu Krajowego Związku Artystów Plastyków, rozpuściła wici o tym, że "Ogólnopolski Eko-plener Plastyczny Łomnica 2010" odbędzie się, przyjechali artyści z Poznania, Bydgoszczy, Łodzi, Wałcza, Laskowa i Czarnkowa. "Chęć uczestnictwa w tym plenerze - mówi pani Grażyna - zgłosiło jeszcze wielu innych plastyków, ale ze względu na ograniczoną ilość miejsc musiałam im odmówić. Na pocieszenie poinformowałam, że we wrześniu organizuję plener artystyczny w Gąskach nad morzem i tam będą zajmowali główne miejsca na liście uczestników.
Plenery cieszą się dużym zainteresowaniem nie tylko w kręgach samych artystów, ale stanowią też niewątpliwą atrakcję dla mieszkańców miasteczek, wsi, czy osad w których gościmy - mówi dalej pani Grażyna - staramy się zawsze zaznaczyć swoją obecność, a to przez zorganizowanie warsztatów dla dzieci i młodzieży, a to przez zaproszenie mieszkańców na wystawy poplenerowe, czy pozostawienie pamiątki w postaci pracy któregoś z naszych artystów włodarzom lokalnym lub proboszczowi parafii. Nawiązujemy również kontakty z miejscowymi Domami Kultury. Obecnie w ramach "Flisu Noteckiego" prezentujemy prace plastyków Oddziału Czarnkowsko - Trzcianeckiego ZAP w Szubinie, a we wrześniu będziemy mieli okazję gościć artystów z woj. Kujawsko - Pomorskiego na wystawie w "Galerii Pięciu" MCK w Czarnkowie. Pobyt na plenerze artystycznym, który trwa od 10-20 dni nie polega jedynie na obcowaniu ze sztuką, choć dach nad głową aprowizuje zaplecze socjalne itp., a na to wszystko potrzebne są pieniądze - z tym bywa różnie. Muszę powiedzieć, że warunki bytowe, na przestrzeni tych kilkudziesięciu plenerów, które organizowałam, były bardzo zróżnicowane, od namiotów rozbitych nad rzeczką, po dom wczasowy z osobnymi pokojami z łazienką i dostępem do basenu. Muszę się nieźle nagimnastykować, by uzyskać jakieś pieniądze chociażby na materiały plastyczne. Nie umniejsza to jednak faktu, że pieniądze odgrywają tu niebagatelną rolę. Środki finansowe, jakimi dysponujemy są zbyt małe, abyśmy mogli być samowystarczalni. Stąd poszukujemy pomocy u różnych źródeł i każda zdobyta złotówka sprawia nam ogromną radość, choć jest ich niestety niewiele. Mamy wsparcie kilku przedsiębiorstw, jak firma ALCO-MOT, VOX, sklep WERNON czy RZUT BERETEM z Kalisza., Starostwa Czarnkowsko - Trzcianeckiego, Urzędu Miasta, Miejskiego Centrum Kultury w Czarnkowie i prywatnych sułtanów sztuki, jak wspomniani już państwo Wojciechowscy, Rafał Grześkowiak, Marcin Rębarz, pan Damian z małżonką z Łomnicy. Składam im wszystkim serdeczne podziękowania. Tradycją naszą jest obdarowywanie sponsorów pracami powstałymi na plenerach i rozgłoszenie wszem i wobec o ich chlubnej działalności, co właśnie czynię."
W tym roku nasi artyści spotkają się jeszcze w Nadarzycach, gdzie obchodzić będziemy dwudziestolecie istnienia naszego Związku. Będą to skromne obchody, ze względu na brak funduszy, ale za to spotkamy się w gronie przyjaciół z całej Polski i ta integracja, zrozumienie i przyjaźń jest najważniejszą sprawą sprzyjającą rozwojowi twórczości i sztuki.
Wojtek Holz
