XIV DZIEŃ SPIECZONEGO BLIŹNIAKA
Już po raz czternasty, w ostatnią sobotę sierpnia, odbyło się w Czarnkowie spotkanie bliźniąt z całej Polski pod hasłem "Dzień Spieczonego Bliźniaka". Chęć udziału w imprezie wyraziło 114 par oraz trojaczki.
Świętowanie rozpoczęło się w samo południe na placu Wolności. O rozrywkę zadbali członkowie teatru "Avatar" z Legnicy, którzy nierzadko z poziomu szczudeł zachęcali zebranych do wspólnej zabawy. Już sama fotografia z wesołymi, kolorowymi i mierzącymi ponad dwa i pół metra postaciami była nie lada atrakcją, a dodatkowo w rozsianych na całym trenie punktach można było przyozdobić twarz nietuzinkowym malunkiem, otrzymać przedmiot lub zwierzę wykonane z balonu, albo też własnoręcznie stworzyć olbrzymią bańkę mydlaną. Jak zwykle oblegany był wóz strażacki, którego kosz odważniejszych wynosił ponad rynkowe kamienice i oczywiście kuchnia polowa z prawdziwą grochówką "na dwa ziarnka grochu". Na scenie natomiast swoje umiejętności prezentowali wokaliści zrzeszeni w "Studiu piosenki" działającym przy Czarnkowskim Domu Kultury oraz bliźnięta, które w programie "artystyczne deble" prezentowały swoje talenty. Nie zabrakło więc wierszy, ewolucji na jednokołowych rowerach oraz piosenek. Jedna z prezentacji przerodziła się nawet w krótki koncert. W międzyczasie rozegrano też konkurs wiedzy o markecie "Polo", jednym ze sponsorów imprezy. Startujący nie mieli większych problemów z odpowiedzią na pytania, a otrzymanie upominków było tylko kwestią czasu.
Po wspólnym zdjęciu ruszyła parada uliczna pod nazwą "Bliźniaki przyszłością narodu", którą pilotował radiowóz policyjny i samochód głównego sponsora imprezy - firmy "Dora Metal" oraz pojazdy z salonu "Skody". Uczestnicy, niosąc transparenty "Bliźniak bliźniakowi oka nie wykole", "Nie każda jest taka święta, żeby zaraz mieć bliźnięta", "Bliźniaki wszystkich krajów łączcie się", w asyście Czarnkowskiej Orkiestry Dętej i zespołu pa-marsze "Magdalenki", paradnie przemaszerowali ulicami Czarnkowa do parku Staszica. Tam, na deskach amfiteatru, oficjalnego otwarcia imprezy dokonał burmistrz miasta Czarnków Franciszek Strugała. Później nastąpiła prezentacja bliźniąt, podczas której wyszło na jaw, która z par jest najstarsza, która najmłodsza, a która przyjechała do Czarnkowa z najdalszego miejsca. Upominkami wyróżniono Katarzynę Sell z Połajewa i Zofię Mańskowską z Wiardunek, Polę i Tomasza Holajdę z Poznania oraz Rayana i Aarona Larachi z Savigny-le- Temple we Francji. Dodatkowo prezent dla najmłodszej pary z powiatu czarnkowsko - trzcianeckiego, którą okazały się Jowita i Lena Wierzbickie z Lubasza ufundowała poseł Maria Janyska.
Zakończenie prezentacji było sygnałem do wyjścia na scenę dla zespołu "Raptusy i raptusie" z wesołym repertuarem pełnym radości i ciepła. Wspomnieć należy, że wokalnie zespół wspomagały bliźniaczki Rozalia i Zuzanna Waścińskie. Następnie przed publicznością po raz kolejny wystąpili młodzi artyści z CzDK.
Po sporej dawce muzyki ogłoszono wyniki w konkursach "Foto" i "Moda na bliźniaki". W tym pierwszym najwyżej oceniono fotografie: Agnieszki i Joanny Cyfert z Lubonia, Aleksandra i Maurycego Czabajskich z Poznania i Alicji i Łucji Borzyńskich ze Swarzędza. Z kolei w drugim z konkursów przyznano dwie nagrody główne i cztery wyróżnienia, a nagrody otrzymali: Klaudia i Jakub Kołda ze Złotowa, Elżbieta Żegota i Irena Gajda z Piotrkowa Trybunalskiego, Agnieszka i Joanna Cyfert z Lubonia, Małgorzata i Przemysław Kaczmarek ze Słopanowa, Kaja i Maja Karasińskie z Witnicy oraz Michał i Mikołaj Sidorko z Wałcza.
Nie był to koniec rywalizacji konkursowej, gdyż na scenę weszli chętni do popisania się wiedzą o głównym sponsorze imprezy. Pytania nie były łatwe, zwłaszcza dla przyjezdnych, niemniej jeżeli ktoś uważnie słuchał wcześniej odczytanej noty o "Dorze Metal", bez problemu mógł na nie odpowiedzieć. Punktacja końcowa była zróżnicowana, ale naturalnie nagrodzono wszystkich startujących. Na scenie nie zabrakło też śmiałków chcących sprawdzić swoją wiedzę w konkursie "Co dwie głowy, to nie jedna". Z trzech par najmniej błędów w dokańczaniu przysłów oraz tytułów filmów i książek popełniły Ewa Czekalska z Wronek i Janina Skrzypczak z Wróblewa. Oczywiście wszystkich uczestników uhonorowano nagrodami.
Po zmaganiach konkursowych na scenę wkroczyła gwiazda wieczoru - Andrzej Piaseczny. Artysta uwiódł widzów swoim entuzjazmem, otwartością, ale przede wszystkim wspaniałym głosem. W stronę parku popłynęły dźwięki przebojów doskonale znanych publiczności. Dwukrotny bis udowodnił, że "Piasek" ma w Czarnkowie wielu fanów, a sobotni koncert z pewnością przysporzy mu kolejnych.
Następnie emocje koncertowe przeniosły się na emocje konkursowe. W tym roku bliźnięta spośród siebie wybierały najbardziej podobną parę w zabawie "Jak dwie krople wody". Okazało się, że za niemal identycznych uznano Adama i Krzysztofa Ostrowskich z przypisanym numerem 123. Zwycięzcy do Prochowic koło Legnicy odjechali na nowiutkich rowerach ufundowanych przez Bank Spółdzielczy w Czarnkowie.
Tegoroczne lato, wakacje i sobotę pełną wrażeń zakończyła konsumpcja pieczonych w ognisku "pyr" i zabawa taneczna pod gwiazdami, na której do tańca przygrywał zespół "Dream Kower".
Marcin Małecki
Fot.
Marcin Małecki
Plakat
Tak było w zeszłym roku
