Dzisiaj jest: 26 kwietnia 2024, piątek. Imieniny: Klaudiusza, Marii, Marzeny, Ryszarda
SPŁONĘŁO OKOŁO 28 HEKTARÓW LASU
Nadleśniczy z Nadleśnictwa Trzcianka wyznaczył 10.000 złotych nagrody za pomoc w schwytaniu podpalacza, przez którego spłonęło ok. 28 ha lasu.
Wiadomość o pożarze nadeszła w piątek ok. godziny 14. Snujący się dym zauważył leśniczy z sąsiedniego leśnictwa Pańska Łaska. Jak się później okazało w leśnictwie Rychlik doszło do serii podpaleń. - To było 8 - 10 punktowych zarzewi ognia oraz jeden liniowy na odcinku ok. 1 km wzdłuż drogi leśnej - relacjonuje pilot Dromadera, który przyleciał gasić pożar. W ich wyniku powstały 4 pożary lasu. Brak opadów, niska wilgotność ściółki leśnej i wiatr sprzyjały szybkiemu rozprzestrzenianiu się pożaru. Straty byłyby jeszcze większe, gdyby nie sprawnie przeprowadzona akcja gaśnicza, w której brali udział strażacy, leśnicy i pracownicy zakładów usług leśnych. W gaszeniu brało udział 19 jednostek Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej z terenu powiatu czarnkowsko - trzcianeckiego oraz pilskiego. Do akcji ratowniczo - gaśniczej włączyły się samoloty - 3 Dromadery stacjonujące na terenie RDLP w Pile oraz 1 Dromader z RDLP w Szczecinie. W trakcie 14 godzin i 20 minut 4 samoloty wykonały 30 gaśniczych zrzutów, co daje łącznie 60 000 m3 wody.
Pożar został opanowany ok. godz. 19. Praca strażaków, leśników i pracowników zakładów usług leśnych jeszcze się nie skończyła - na pożarzysku w dzień i w nocy trwa akcja dozorowania. Dominika Nadolna
RDLP w Pile