"PRÓBA RETROSPEKTYWY"
1 lipca w Galerii "Pięciu" Czarnkowskiego Domu Kultury uroczyście otwarto wystawę malarstwa Marcina Sutryka zatytułowaną "Próba retrospektywy". Burza i ulewny deszcz nie odstraszyły gości, którzy miło spędzili czas na kontemplowaniu udostępnionych prac.
Każda taka wystawa jest "jak pudełko czekoladek", nigdy nie wiadomo co nam się trafi. Tym razem zgromadzeni mogli obcować z twórczością adiunkta w Pracowni Sztuki na Uniwersytecie Przyrodniczo - Humanistycznym w Siedlcach z tytułem doktora sztuk plastycznych na Wydziale Sztuki uniwersytetu w Radomiu. Na co dzień zajmuje się malarstwem, fotografią oraz grafiką użytkową. Z natury społecznik, kurator licznych wystaw o ogólnopolskim zasięgu. Prezes Stowarzyszenia Descartes, twórca i organizator "Wschodnich Projektów Fotograficznych". Współtworzy nieformalną grupę artystyczną "Ławeczka", należy do Związku Polskich Artystów Plastyków. Prywatnie spełniony ojciec dwóch cudownych córek. Autor ponad 20 wystaw indywidualnych, uczestnik ponad 30 wystawach zbiorowych.
"Próba retrospektywy" to wystawa prezentująca przekrój działalności artystycznej Marcina Sutryka. Najstarszy i najnowszy obraz dzieli dwadzieścia lat. Wystawa dla artysty jest okazją, by dokonać pewnych podsumowań, dla widzów zaś, by spojrzeć na szeroki zakres zainteresowań artystycznych reprezentanta Siedlec. 18 metrów ścian wystawienniczych okazało się niewystarczającą powierzchnią dla takiej ilości obrazów. Na wernisażu autor bardzo ciekawie i wnikliwie opowiadał o swoim malarstwie i sztuce, którą zna w teorii i praktyce. Przez wszystkie lata swojej twórczości próbował szukać różnych tematów, po to, by nie wpaść w rutynę i stagnację. Inspirowali go znani artyści, tj. Kazimierz Malewicz, El Greco, a także różnorodne miejsca. Dominantą w jego obrazach jest kolor, materia i struktura, a nie przedmiot. Całą kompozycję wystawy tworzą różne cykle obrazów ułożonych tematycznie. Ukazano więc prace z cyklu pejzaży - najstarsze i najbardziej charakterystyczne dla jego twórczości. Doświadczenie koloru płynące z kontaktu z naturą będzie rozwijane w kolejnych cyklach. "Kwadraty" to cykl wywodzący się z pejzaży, jednak jest również wynikiem fascynacji suprematyzmem Kazimierza Malewicza. Wielkie maszyny z cyklu "Budowa" to odejście od syntetycznego podejścia w abstrakcyjnych pejzażach. "Oto człowiek", czy inaczej odcienie frasobliwości, "Selfie" i "El Greco" to obrazy figuratywne. Każdy ma swoją odrębną historię oraz filozofię przemyśleń i w sumie stanowią piękną całość. W tej różnorodności z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Artysta zachęca do obejrzenia swoich prac na żywo w galerii, bo jak zabawnie stwierdził - "oglądanie obrazów w ekranie, jest jak lizanie pączków przez szybę". Wstęp do galerii jest bezpłatny, a wystawę można oglądać do 21 lipca 2022 roku. Serdecznie zapraszamy.
Emilia Stawujak
Fot.
Emilia Stawujak
