Czarnkow.INFO - Internetowy Serwis Informacyjny
    Strona główna     Urzędy     Kultura i atrakcje     W mieście     Archiwum
Dzisiaj jest: 8 maja 2024, środa.  Imieniny: Eryka, Kornela, Lizy, Marka, Stanisława



free counters


JUBILEUSZ KOŁA PZW STEICO



Koło Polskiego Związku Wędkarskiego Steico obchodzi w tym roku wyjątkowy jubileusz. Liczni goście z prezesem Okręgu Nadnoteckiego Janem Węglowskim składali jubilatom zasłużone życzenia i gratulacje. Nie zabrakło wspomnień oraz nagród i wyróżnień dla najlepszych i najbardziej zasłużonych wędkarzy. Podsumowanie działalności odbyło się w zajeździe Meteor w Lubaszu.

Spotkanie otworzył prezes Koła Kazimierz Mleczko witając licznie przybyłych gości. Wśród nich znaleźli się reprezentanci Starostwa Powiatowego, Miasta Czarnków, Gminy Lubasz, władz okręgowych, a także redakcji Nadnoteckich Ech. Nie zabrakło serdecznie witanych przedstawicieli zaprzyjaźnionych kół wędkarskich.

Koło - jak przypomniał prezes - powstało w 1982 roku przy ówczesnym Zakładzie Płyt Pilśniowych. W kolejnych latach, wraz ze zmianami organizacyjnymi, przyjęło nazwę Ekopłyta i na koniec Koło PZW Steico. Obecny prezes piastuje swoje stanowisko od blisko trzydziestu lat, inicjując liczne pomysły oraz zawody. Najważniejsze to powiatowa "Łódka Starosty", "Puchar Prezesa Steico" oraz "Puchar Nadnoteckich Ech". Mijające 40 lat to okres dobrej pracy Zarządu, który działał w trudnych warunkach. - Daliśmy radę. Przed nami nowe wyzwania, ale mam nadzieję, jak zdrowie dopisze, poradzimy sobie - zapewnił prezes. Po historii przyszedł czas na nagrody i wyróżnienia. W bieżącym roku rozegrano 29. edycję "Pucharu Prezesa Firmy Steico". Składała się ona z sześciu etapów na różnych akwenach. W zawodach wzięło udział 79 zawodników. Punkty do klasyfikacji zdobyło 19 wędkarzy. Najlepszymi okazali się Marek Walkowiak - 84, Bogumił Kluczka - 78, Roman Dziedzic - 64. Puchar Niepodległości zdobył Bogumił Kluczka. Zwycięzcom wręczono okolicznościowe nagrody. Z okazji jubileuszu wręczono także wyróżnienia specjalne. Medal za zasługi w rozwoju wędkarstwa polskiego otrzymali Wacław Mielczarek i Andrzej Grabiński. Medal za zasługi dla Okręgu Nadnoteckiego odebrali: Artur Stawniak, Antoni Krawczak, Andrzej Grabiński i Jerzy Dolny. Okolicznościowy puchar dla najstarszego członka Koła wręczono Ryszardowi Modrzyńskiemu. Zarząd Główny PZW z okazji jubileuszu nadał Kołu PZW Steico Czarnków odznakę "Za zasługi dla PZW". Medal honorowy "Zasłużony dla Polskiego Związku Wędkarskiego" przyznano firmie Steico S.A. w Czarnkowie.
Piotr Keil

Jan Węglowski - prezes Nadnoteckiego Okręgu Wędkarskiego
Od dwudziestu lat jestem w Zarządzie Okręgu. Znam to środowisko bardzo dobrze. Koło, które dziś świętuje jubileusz jest mi dobrze znane. Szczególnie z pożytecznych inicjatyw. Współpraca zawsze układała się doskonale i jestem pełen podziwu dla ich pracy i zaangażowania. Koło działa w przepięknym, pełnym wód terenie i znakomicie funkcjonuje. Obowiązki prezesa Okręgu pełnię od kilku dni i jestem pewien, że wspólnie będziemy rozwiązywać problemy oraz działać dla dobra środowiska wędkarskiego.

Ryszard Modrzyński - senior wędkarstwa
Mam 85 lat, a łowię od bardzo dawna. Tej sztuki nauczył mnie sąsiad, który był zapalonym wędkarzem. Zaczęło się na tak zwanych "dołach" koło Brzeźna. Mogłem mieć wtedy jakieś 12 lub 13 lat. Wędkę robiłem sam. Zwykle zarzucałem i nic nie brało. Haczyki zakładałem wielkie, bo miałem od razu ochotę na dużą rybę. Przynętę zapuszczałem byle dalej od brzegu. Przez pierwszy rok było tak, że obok łowili, a ja nic. Dopiero ten sąsiad zdjął mi ten wieki hak i założył mały. I tak zaczęły się pierwsze brania. Wciągnęło mnie to tak mocno, że po szkole zamiast do lekcji, biegałem nad wodę. Zapisałem się też do koła wędkarskiego, aby być w porządku z przepisami. Pamiętam pierwszą kartę wędkarską. Kosztowała 15 złotych. To było wtedy sporo pieniędzy. Musiałem długo zbierać. Największe ryby łapałem nad Notecią. Wtedy wszędzie było dużo ryb. Ale największy był karp, ważył ponad 3 kilogramy. Teraz, choć jestem wędkarzem, to mało chodzę, żona nie pozwala. - Gdzie będziesz łaził - mówi - stanie Ci się coś, wpadniesz do wody i nieszczęście gotowe. Ale raz po raz się urywam. Ostatni raz jak się zebrałem, to przyszła burza. To było w Czarnkowie pod mostem na Noteci. Nic mi nie pasowało. Rozłożyłem dwie wędki, ale wiatr się zerwał i wszystko poplątał, grzmiało, wokół pojawiły się czarne chmury. Musiałem uciekać. Żona przywitała mnie słowami - no i widzisz, wypędziło Cię, jak zwykle miałam rację! Ciągnie mnie czasem jeszcze nad wodę, ale trochę już sił i odwagi brak.




Fot. Piotr Keil
O serwisie  |   Dodaj do ulubionych  |   Ustaw jako startową  |   Miasto Czarnków  |   Miejskie Centrum Kultury
Redakcja Czarnkow.INFO: 64-700 Czarnków, os. Parkowe 21/37, tel/fax 600 545 261, czarnkow.info@onet.pl
© Marcin Małecki Jacek Dutkiewicz 2004-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.