Czarnkow.INFO - Internetowy Serwis Informacyjny
    Strona główna     Urzędy     Kultura i atrakcje     W mieście     Archiwum
Dzisiaj jest: 8 maja 2024, środa.  Imieniny: Eryka, Kornela, Lizy, Marka, Stanisława



free counters


NISKA CENA - SPORY KŁOPOT



Cały czas wiele wątpliwości i pytań mają konsumenci w zakresie zakupów przez Internet, w szczególności, gdy się zorientują, że towar kupili od sprzedawcy z dalekiego wschodu. Pomimo dużej świadomości konsumentów, wielu nadal łapie się na oferty przedmiotów sprzedawanych po cenie niższej od rynkowej i tym samym, chcąc nie chcąc, trafia na towary sprowadzane z Chin lub innych państw azjatyckich.

Przykład pani Moniki, która dokonała zakupu nie czytając regulaminu: "Zakupiłam przez Internet kurtkę. Zapłaciłam przelewem. Okazało się, że sprzedawcą jest osoba z Chin, jednakże pośrednikiem osoba z Lublina. Po otrzymaniu towaru okazało się, że kurtka znacząco odbiega od fotografii umieszczonej na stronie internetowej. Chciałam oddać produkty, ale pośrednik z Lublina zaznaczył, że muszę produkt odesłać na własny koszt do Chin, co wynika z regulaminu sklepu! Co mogę zrobić?". Inny przykład pani Katarzyny: "Kupiłam biżuterię w atrakcyjnej cenie w sklepie Internetowym. Paczkę odebrałam, była to typowa paczka z aliexpress. Otworzyłam nie wiedząc, co jest w środku. Okazało się, że są to owe kolczyki. Towar, który otrzymałam w niczym nie przypominał biżuterii ze zdjęcia w Internecie. Chociaż strona internetowa była po polsku, to sprzedawca mi oznajmił, że mogę dokonać zwrotu towaru wysyłając produkt do Chin. Próbowałam się dowiedzieć, jak można wysłać paczkę, ale jest to co najmniej trudne i bezzasadne (kosztowne), bo opłaty są bardzo wysokie - co mogę zrobić?".

Powyższe przykłady dokładnie opisują, że towary były zakupione w modelu dropshippingu. Polega to na tym, że konsument ma do czynienia z dwoma przedsiębiorcami. Pierwszy to przeważnie sklep internetowy zarejestrowany w Polsce, mający na celu pozyskanie klientów, gromadzenie od nich zamówień i przesyłania ich do dostawcy / producenta / sprzedawcy, który realizuje zamówienie, wysyłając przesyłkę bezpośrednio do klienta. Drugi to najczęściej przedsiębiorca z Chin, chociaż możemy również spotkać producentów z Wietnamu, Hong-Kongu, Singapuru, Indonezji czy Japonii. Jeśli sprzedawca jest z Azji, trzeba się liczyć z tym, że mogą powstać problemy z dochodzeniem naszych praw konsumenckich, ponieważ w tych krajach mogą obowiązywać odmienne przepisy, a ponadto pomoc instytucji takich jak Rzecznik Konsumentów będzie ograniczona, gdyż rzecznik nie ma uprawnień do występowania do podmiotów zagranicznych, np. dostawców z Chin. Powyższe przykłady pokazują, że niewielu konsumentów zdaje sobie sprawę, że kupowanie produktów z takich stron może być problematyczne. Ponadto konsumenci nie czytają regulaminów, w szczególności informacji od kogo kupują.

Warto nie poddawać się, kiedy zrobimy zakupy w sklepie internetowym zarejestrowanym w Polsce (przedsiębiorca A), ale oferującym towary sprowadzane od podmiotu z zagranicy (przedsiębiorca B). Możliwe są następujące trzy główne konfiguracje. Przedsiębiorca A jest sprzedawcą, a przedsiębiorca B dostawcą. To sytuacja najkorzystniejsza dla konsumentów, bo za wszystko odpowiada polska firma i obowiązuje polskie prawo konsumenckie. Drugą możliwością jest, gdy przedsiębiorca A jest pośrednikiem, ale działa w imieniu i na rzecz konsumenta, a przedsiębiorca B jest sprzedawcą. W tym wariancie polski sklep wyraźnie wskazuje w regulaminie, że bierze na siebie niektóre lub wszystkie obowiązki sprzedawcy. Warto sprawdzić jakie. Ostatnią i najczęściej stosowaną konfiguracją jest, gdy przedsiębiorca A jest tylko pośrednikiem, a przedsiębiorca B sprzedawcą. To najmniej korzystna sytuacja dla konsumentów, gdyż pośrednik ma wobec konsumenta tylko takie obowiązki, jakie wpisał do regulaminu. Czasami nie wpisuje żadnych. W tym wariancie konsumenci często muszą samodzielnie wysyłać zwroty produktów lub reklamacje do dalekich krajów, gdzie mogą obowiązywać odmienne przepisy. Podkreślam, że w szybki sposób można sprawdzić, że mamy do czynienia z dropshippingiem, kiedy na stronie pojawią się następujące i podobne sformułowania: "nasi sprzedawcy są w Azji", "klient jest importerem towaru i uiszcza opłaty celno - skarbowe", "nasz sklep jest platformą kojarzącą kupującego i dostawcę" lub "termin dostawy towaru może wydłużyć się do 40 dni roboczych".

Jeżeli już zdecydujemy się na taki zakup, musimy mieć świadomość, że możemy się spotkać z problemami odnośnie reklamacji, czy też samego zwrócenia towaru. Zatem, kupując przez Internet warto sprawdzić, czy na stronie sklepu jest regulamin. Jeśli nie ma, nie warto tam kupować, pomimo że cena jest atrakcyjna, bo nie wiemy, jakie są nasze prawa i obowiązki. Jeżeli regulamin jest, dokładnie go przeczytajmy. Warto sprawdzić, czy na stronie są dostępne informacje o sprzedawcy, sama nazwa sklepu nie oznacza, że tak się nazywa przedsiębiorca w Polsce. Brak pełnej nazwy, siedziby czy danych kontaktowych może oznaczać, że sklep chce coś przed nami ukryć, np. że ma siedzibę poza UE.

Na koniec przypominam, że gdy nie będziemy wiedzieli, jakie mamy prawa lub jak napisać oświadczenie o odstąpieniu od umowy, zawsze można uzyskać bezpłatną pomoc u Powiatowego Rzecznika Konsumentów.
Miłosz Niedźwiecki
Powiatowy Rzecznik Konsumentów
tel. 660 753 160, e-mail: prk@pct.powiat.pl

O serwisie  |   Dodaj do ulubionych  |   Ustaw jako startową  |   Miasto Czarnków  |   Miejskie Centrum Kultury
Redakcja Czarnkow.INFO: 64-700 Czarnków, os. Parkowe 21/37, tel/fax 600 545 261, czarnkow.info@onet.pl
© Marcin Małecki Jacek Dutkiewicz 2004-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.