|
|
XVII RAJD ROWEROWY "PO KWIAT PAPROCI"
"Kwiat paproci to w wierzeniach słowiańskich mityczny, legendarny kwiat, mający zakwitać raz w roku, w czasie przesilenia letniego, podczas najkrótszej nocy w roku (około 21 - 22 czerwca). Znalazcy zapewniać miał bogactwo i dostatek, przez co jego poszukiwania stały się stałym elementem obchodów słowiańskiego święta Kupały".
Taką informację podaje internetowa Wikipedia, a jak jest w rzeczywistości mogli sprawdzić uczestnicy XVII edycji rajdu rowerowego "Po kwiat paproci" organizowanego tradycyjnie przez Rowerową Sekcję Turystyczną w Czarnkowie. Na starcie tej wycieczki, przed Czarnkowskim Domem Kultury, zameldowało się 20 osób, które na początek pokonały trasę do Romanowa Dolnego, by następnie wygodną, leśną drogą dotrzeć do Kruszewa. Następnie grupa skierowała się do Marunowa i Gębic, a potem do Brzeźna. Tam zaplanowano dłuższy odpoczynek wykorzystując do tego wiatę, która na co dzień służy mieszkańcom tej miejscowości. To pierwszy pobyt czarnkowskich rowerzystów w tym miejscu, więc tą drogą kierują specjalne podziękowania do sołtysa Lucjana Barczyńskiego za jego udostępnienie. Tradycyjnie odpoczynek przeznaczony został na wspólny posiłek, który tym razem nieco różnił się od poprzednich, bowiem uczestnicy mogli skosztować lokalnych produktów - pysznych pączków z czarnkowskiej piekarni oraz wyrobów Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej, również z Czarnkowa. Całość uzupełniło losowanie nagród oraz wspólna fotografia. Droga powrotna była wyjątkowo krótka, bo zaledwie po kilkuset metrach cyklistów powita tablica z napisem Czarnków, a liczniki odnotowały 33 pokonane kilometry. Kwiat paproci znowu nie został odnaleziony! Może za rok?
Paweł Zajda
Fot. Dariusz Jackowski
Tak było w zeszłym roku - relacja
|
