Czarnkow.INFO - Internetowy Serwis Informacyjny
    Strona główna     Urzędy     Kultura i atrakcje     W mieście     Archiwum
Dzisiaj jest: 8 maja 2024, środa.  Imieniny: Eryka, Kornela, Lizy, Marka, Stanisława



free counters


DEBLOWE GRAND PRIX KOMAT



Piłkę odbijam sam, ale jednak za dwóch. Zdobywam punkt sam, ale jednak dla dwóch. Popełniam błąd sam, ale punkt traci dwóch. W deblu wszystko dzieli się na dwóch, radość, smutek, uznanie publiczności oraz nagrody. Razem też trzeba przełknąć gorycz porażki i razem odbudować się przed następnym meczem.

Wszystkie najważniejsze cechy tenisisty podczas meczu, takie jak samodzielność, branie pełnej odpowiedzialności za wszystko, co się wydarzy na boisku oraz samotność i szukanie rozwiązań w sobie, troszeczkę się zmieniają, gdy gra się w parze z drugim tenisistą. Bardzo często ze swoim kolegą. Grając w debla swoim szczęściem można się cieszyć ze spotęgowaną siłą, mieć poczucie, że nie grało się tylko dla siebie, że swoim dobrym występem przysłużyłem się do szczęścia partnera. Łatwiej też chyba "przeżyć" ewentualną porażkę, chociaż poczucie winy w stosunku do swojego partnera deblowego po nieudanych zagraniach może bardziej dokuczyć niż w przypadku gry singlowej. Tenisista deblowy stawia sobie pytania, czy na pewno powinien "zabrać piłkę" koledze, czy zostawić albo odwrotnie czy zamiast "puszczać" kolegę, powinien odbić sam? Czy powinien przejąć inicjatywę i dać koledze chwilę odpocząć, czy może odwrotnie, dać się koledze "wyszaleć", a samemu zebrać siły na później? Odpowiedzi nigdy nie znajdziemy. Wszystko dzieje się bardzo szybko i wszystko zależy, kto pyta i jak zakończyła się akcja. Takie rozterki przeżywało 42 tenisistów podczas Deblowego Turnieju Grand Prix Komat 2023, który odbył się na czarnkowskich kortach w dniach 9-10 września 2023 roku.

Uroczystego otwarcia zawodów dokonali w chwili przerwy po dwóch turach rozgrywek prezes firmy Komat - Tytularnego Sponsora Turnieju - Mieczysław Kozłowski oraz prezes Ogniska TKKF "Nałęcz" Zbigniew Zalewski. Ciepłe słowa Pana Mieczysława, doskonale znającego obiekt, ponieważ często grywa na kortach, zachęciły do zaangażowania i prowadzenia gry w czystej, sportowej rywalizacji. Wrześniowe turnieje deblowe cieszą się ogromną popularnością wśród tenisistów z regionu i nie tylko. W tym roku wzięli udział zawodnicy z Czarnkowa i okolic, ale również Borówca, Kaczor, Lubasza, Obornik, Piły, Połajewa, Poznania, Ryczywołu, Szamotuł, Trzcianki i Wielenia. Turniej rozegrano w systemie drabinki oraz dodatkowo, dla par, które przegrały swój pierwszy mecz, przeprowadzono równolegle turniej pocieszenia, również takim samym systemem. Turniej zasadniczy wygrała para Mariusz Szczeciński z Piły oraz zawodnik z Czarnkowa, członek Ogniska TKKF "Nałęcz", Wojciech Zalewski. Mariusz i Wojtek grali już od kilku lat w tym turnieju, dochodząc do finałów lub półfinałów, ale w końcu postanowili zagrać w jednej parze i zdobyć puchar. Tegoroczny turniej był niezwykle mocno obsadzony i już na etapie ćwierćfinałów dochodziło do bardzo zaciętej rywalizacji, które mogły być nazywane małymi finałami. Drugą finałową parę stworzyli Maciej Tomaszewski z Szamotuł oraz Krzysztof Osses z Borówca. W parze, która uplasowała się na trzecim miejscu znalazł się kolejny tenisista z czarnkowskiego Ogniska Sylwester Baryczkowski, z którym dzielnie dzielił los Damian Kryg z Szamotuł. Dla par deblowych, które przegrały w pierwszym spotkaniu drabinki głównej, jeszcze w sobotnie popołudnie wystartowała tzw. Pocieszka. Tenisiści bardzo cenią sobie tę formę kontynuacji rywalizacji, ponieważ nie muszą po pierwszym spotkaniu chować sprzętu do torby, a przecież przy tak mocnej obsadzie porażka w pierwszej rundzie może spotkać właściwie każdego. Swoich sił w nowym rozdaniu spróbowało 8 par i po kolejnych wygranych trzech meczach, Mistrzami Pocieszki zostali koledzy z Piły Emil Braksator i Antoni Szczeciński, z którymi w finale walczyli Andrzej Sell i Krzysztof Winiecki z Połajewa.

Puchary Grand Prix Komat 2023 to oczywiście nie jedyna niespodzianka, o którą zadbał organizator i sponsor tytularny. Wszyscy tenisiści wraz ze swoimi gośćmi oraz wszyscy (nie tylko grający) uczestnicy turnieju raczyli się, jak co roku, wieloma smakowitymi rarytasami, takimi jak pieczona w całości szynka, czy niezwykle smaczne bochenki wiejskiego chleba. Podziękowania należą się wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji kolejnego ciekawego wydarzenia na kortach, ze szczególnym uwzględnieniem firmy Komat. Deblowe Grand Prix Komat to turniej, na który tenisiści czekają cały rok i wielu z nich zaraz po zakończeniu turnieju zadeklarowało udział w przyszłorocznej edycji.
Zbigniew Zalewski
prezes Ogniska TKKF "Nałęcz" w Czarnkowie








O serwisie  |   Dodaj do ulubionych  |   Ustaw jako startową  |   Miasto Czarnków  |   Miejskie Centrum Kultury
Redakcja Czarnkow.INFO: 64-700 Czarnków, os. Parkowe 21/37, tel/fax 600 545 261, czarnkow.info@onet.pl
© Marcin Małecki Jacek Dutkiewicz 2004-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.