W ROCZNICĘ ZRZUTU SPADOCHRONOWEGO
Początek września w historii gminy Lubasz to czas zadumy i refleksji. Dokładnie 7 września 79 lat temu miał miejsce zrzut żołnierzy Batalionu Spadochronowego I Armii Wojska Polskiego w okolicach miejscowości Sokołowo.
Zadaniem żołnierzy było przeprowadzenie działań rozpoznawczych oraz wywiadowczych na tyłach wroga. Niestety zaplanowana operacja nie powiodła się i większość skoczków została ujęta przez żołnierzy okupanta. Represję dotknęły nie tylko dywersantów, ale również rozlały się na okoliczne miejscowości i ich mieszkańców. Największą ofiarę poniosła rodzina Franciszki i Józefa Furmanów, którzy zostali zamordowani w obozach zagłady.
W celu upamiętnienia tamtych wydarzeń oraz oddania czci lokalnym bohaterom 17 września delegacje oraz zaproszeni goście złożyli kwiaty pod pomnikiem spadochroniarzy, przy którym wartę honorową pełnili uczniowie Edukacji Lubasz. Po oficjalnych uroczystościach, już w zmienionej konwencji, przy sali wiejskiej w Sokołowie odbył się piknik rodzinny, który otworzył wójt gminy Lubasz Marcin Filoda. Po przywitaniu zaproszonych gości głos zabrała Małgorzata Kabacińska, która wygłosiła prelekcje na temat historii zrzutu spadochronowego w miejscowości Sokołowo oraz roli jaką odegrali w owym czasie. Zgromadzeni podczas pikniku mogli obejrzeć wiele atrakcji. Punktem kulminacyjnym był przelot samolotu oraz zrzut skoczków spadochronowych. Wcześniej jednak grupa rekonstrukcyjna "Cronica" z Poznania pod dowództwem Jacka Alankiewicza, ubrana w mundury różnych formacji, w niecodzienny sposób przekazała fascynujące fakty na temat umundurowania oraz uzbrojenia. Podczas pikniku, dzięki życzliwości Jacka Bobińskiego i Adama Kozowskiego, wszyscy chętni mogli przejechać się zabytkowymi pojazdami wojskowymi. Dużym zainteresowaniem cieszyło się stoisko przygotowane przez Edukację Lubasz. Uczniowie pod opieka Magdaleny i Krzystofa Stróżyńskich prezentowali sprzęt wojskowy, który znajduję się obecnie na wyposażeniu armii oraz odpowiadali na często trudne pytania zadawane przez najmłodszych uczestników pikniku.
Organizacja takiego przedsięwzięcia nie byłaby możliwa bez zaangażowania wielu osób. Dlatego też wszystkim, którzy pomogli w jego przygotowaniu należą się wielkie podziękowania.
Marcin Dudziak
GOK w Lubaszu
