MIKOŁAJKOWA SOBOTA NA DWÓCH KÓŁKACH
Po kilku mroźnych dniach w drugą sobotę grudnia nad Polskę nadciągnął tzw. zgniły wyż. Pojawiła się gęsta mgła i delikatny wiatr, polne drogi i leśne dukty stały się grząskie i śliskie, a meteorolodzy dzień wcześniej straszyli opadami deszczu. Tych niekorzystnych warunków nie wystraszyło się 12 osób, które na szczęście czarnymi szosami ruszyły na szlak "Mikołajkowej soboty na dwóch kółkach" organizowanej corocznie przez Rowerową Sekcję Turystyczną w Czarnkowie.
Choć zgodnie z tradycją ostatni etap Rodzinnych Rajdów Rowerowych stanowi oficjalne zakończenie sezonu, to czarnkowscy cykliści aktywni są przez cały rok, który zamyka wycieczka pod patronatem św. Mikołaja. 9 grudnia uczestnicy wyposażeni w czerwono - białe czapki zebrali się przed Czarnkowskim Domem Kultury, by następnie wyruszyć na trasę ostatniego rajdu w roku. Turyści przez Pianówkę dotarli do Goraja, gdzie po długim podjeździe urządzono nieco dłuższy postój, następnie przez Lubasz, Sławno i Prusinowo dojechali w okolice drewnianej wiaty przy remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Śmieszkowie, gdzie dzięki uprzejmości opiekuna terenu Sławomira Habeta zorganizowano zwyczajowy półmetek. Na rajdowiczów czekało ognisko z kiełbasami i bułkami, gorące napoje w postaci kawy i herbaty oraz obowiązkowo prezenty, które osobiście wręczył św. Mikołaj. Naturalnie nie zabrakło sakramentalnego pytania o bycie grzecznym i jak nie trudno się domyślić nikt do złych uczynków się nie przyznał, choć co najmniej raz można było usłyszeć świst skórzanego pasa. Postój zakończyła wspólna fotografia, po której rowerzyści zjechali do Czarnkowa notując na licznikach blisko 30 przejechanych kilometrów.
Marcin Małecki
Fot.
Marcin Małecki
Tak było w zeszłym roku - relacja
